czwartek, 28 stycznia 2016

INNE FAWORKI

hej !!! witam Was dzisiaj nowym przepisem na faworki, a właściwie nie takim nowym, bo znalazłam go w piwnicy na stercie starych gazet -bodajże z lat około 90 heh :)
Zrobiłam je dzisiaj i na prawdę są bardzo fajne. W prawdzie nie takie chrupiące jak z tradycyjnego przepisu aleeee.... każda odmiana czasami jest fajna.

 na ciasto potrzebujemy :
  • 1,5 szkl mąki pszennej
  • 4 płaskie łyżki kwaśnej śmietany
  • 2 łyżki alkoholu (wódka lub spirytus)
  • 5 żółtek
  • 1,5 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżka miękkiego masła
tak tak, masło jest kluczowym składnikiem :
łączymy wszystkie składniki razem w misce i szybko zagniatamy na jednolitą masę. Zagniatamy ciasto około 10 minut, tak aby wtłoczyć w ciasto jak najwięcej powietrza. Zawijamy w folię spożywczą i odstawiamy do lodówki na godzinkę. Następnie wałkujemy ciasto na taką grubość jak na pierogi, tniemy w szersze paski, a te z kolei na mniejsze prostokąciki. Na środku każdego takiego prostokącika wycinamy dziurkę, następnie przewijamy jeden koniec przez otworek, tak aby powstała "wstążeczka" :) Smażyć na głębokim oleju na rumiano. Odsączyć na ręczniku papierowym z tłuszczu, wystudzić i posypać cukrem pudrem.





 
ciekawostką jest w tym przepisie dodanie masła. niby nie wielka ilość, ale dzięki niemu ciasteczka są bardziej pulchne i miękkie, dodatkowo lepiej się rozwarstwiają podczas smażenia.
 
smacznego kochani :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz