szarlotka sypana z piernikiem
Wpadł mi do głowy pomysł aby zrobić szarlotkę z dodatkiem piernika. Byłam ciekawa efektu końcowego i troszeczkę miałam obawy czy aby nie wyjdzie z tego jakaś mamałyga ;) jednak... warto było zaryzykować. oto przepis :
ciasto:
- 3/4 kg mąki pszennej
- 3 żółtka
- 1 kostka margaryny lub masła
- 2 szkl cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g piernika suszonego zmielonego
ja wykorzystałam piernik, który został mi z ubiegłego roku. mocno wysuszony i zamknięty w szczelnym pojemniku wytrzyma bardzo długo nie tracąc swoich właściwości.
dodatkowo :
- 2 kg jabłek
- cynamon
- sok z 2 cytryn
wszystkie składniki potrzebne do ciasta łączymy razem w misce. Ciasto powinno być sypkie. Połowę wykładamy na blaszkę wyłożoną pergaminem. Jabłka obieramy i usuwamy gniazda nasienne. Kroimy w plastry ( ja użyłam do tego tarki). Jabłka wykładamy na pierwszą część ciasta, skrapiamy sokiem z cytryn, posypujemy lekko cynamonem. Na wierzch wykładamy resztę sypkiego ciasta, lekko uklepujemy.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 stopni Celsjusza z termoobiegiem około godziny. Czas pieczenia zależy od piekarnika ( mój bardzo szybko piecze i muszę pilnować ). Czasami warto podpieczone ciasto obłożyć folią aluminiową żeby wierzch się nie przypalił.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz